Tornistry zostały dostarczone do 40 parafii. Obecnie czekają na ofiarodawców, którzy zapełnią je artykułami szkolnymi: zeszytami, wyposażonymi piórnikami, akcesoriami papierniczymi.

Akcja dotrze do ponad 1000 dzieci, ponieważ część akcesoriów szkolnych będzie zebrana także w ramach zbiórek do koszy wystawionych w kościołach. Dodatkowo co roku włączają się w nią darczyńcy, którzy sami kompletują wyprawkę wraz z tornistrem.

Ks. Tomasz Roda zauważa, że wciąż są dzieci, które są pokrzywdzone z powodu biedy. - Łatwo jest zwolnić się z pomagania, zasłaniając się wsparciem dla rodzin, jakie wynika z programu 500+ - przestrzega. - Ale zanim to wyrównywanie szans edukacyjnych w polskich rodzinach nastąpi, musi jeszcze minąć dużo czasu. Wciąż napływają do nas wnioski o taką pomoc.

Trzeba też pamiętać, że wydatki związane z rozpoczęciem roku szkolnego to nie tylko kwestia zakupu tornistra i przyborów, ale też butów, odzieży, kurtek czy nawet biurka.

- Dzieci to nie dorośli, bywa że szybko niszczą ubrania. A to, że dzieci czasem marzą np. o nowych butach, bo w starych chodzą któryś rok z kolei, wiemy z akcji "Pusta Choinka", kiedy same wypisują na kartkach, o czym marzą najbardziej - przypomina dyrektor.

Osoby, które chciałyby zgłosić rodzinę do programu "Tornister pełen uśmiechów" powinny skontaktować się z wolontariuszami Caritas działającymi w swojej parafii, ewentualnie bezpośrednio z sekretariatem Caritas w Koszalinie.