"Tornister"? Nie trzeba nas namawiać
- Przygotowaliśmy pełną szkolną wyprawkę. Mamy nadzieję, że dzieci się ucieszą i będą zadowolone - powiedziała ppłk Wiesława Panaszewska, dyrektor Zakładu Karnego w Koszalinie. Tak funkcjonariusze więzienni i skazani włączyli się w akcję Caritas "Tornister pełen uśmiechów". 30 września przekazali dar na ręce koordynatorów Caritas. - Pomagamy charytatywnie od wielu lat i staramy się być w tym aktywni. Wspieramy wiele akcji, także te Caritasu, jak na przykład Pusta Choinka.
Dla funkcjonariuszy więziennych działania charytatywne są umocnieniem etosu pracy. - Wszyscy tak to rozumiemy - potwierdził rzecznik prasowy ZK por. Sebastian Rygiel. - Nie potrzeba nas namawiać. Jeśli tylko widzimy możliwość pomocy z naszej strony, to sami z siebie włączamy się w działania.
Wciąż docierają do nas wyprawki szkolne przygotowane przez dobroczyńców - powiedziała koordynatorka Caritas Magdalena Szubstarska. W ostatni dzień wakacji pełne tornistry zostaną wręczone pierwszej grupie uczniów. - Jeszcze trwają ostatnie przygotowania, szykujemy plecaki, przeglądamy je, sprawdzamy czy nie trzeba czegoś dorzucić.
- Sam fakt, że mimo rządowego programu 500+ wciąż są rodziny, dla których kosztowna wyprawka szkolna jest problemem, pokazuje, że potrzeby rodzin są naprawdę duże - ocenia M. Szubstarska. - Wiele dzieci w naszej diecezji nie ma możliwości kupienia sobie wszystkich potrzebnych przyborów. Podczas niedawnej akcji na ten cel przeprowadzonej w koszalińskim Atrium, na tablicy marzeń pojawiła się karteczka, z której wynikało, że jedno z dzieci marzy o taśmie klejącej.
Prócz Zakładu Karnego w Koszalinie w tegoroczny "Tornister" włączyły się lokalne instytucje jak Komenda Miejska Policji w Koszalinie, Urząd Miasta, media oraz posłowie i senatorowie.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Matejek