– Staramy się przedyskutować nasze działania, zobaczyć, co się udaje, a co trzeba już odstawić do lamusa. I porozmawiać o nowych wyzwaniach, jakie warto podjąć – powiedział dyrektor Caritas ks. Tomasz Roda.

– Jesteśmy tu w dobrym gronie, bo ci nauczyciele są pełni pomysłów jak zaradzać biedzie ludzkiej i jak w uczniach budzić wrażliwość na tych, których dotyczy jakiekolwiek wykluczenie – powiedział dyrektor.

Jak zauważa ks. Roda, jednym ze sposobów jest wychodzenie poza granice działań lokalnych. – Dzieci uczestniczące w szkolnych kołach cieszą się, gdy mogą pomagać nie tylko ludziom blisko, ale też tym za granicą, tak jak to obserwowaliśmy wtedy, gdy "Tornister pełen uśmiechów" szykowaliśmy na rzecz uczniów na Wileńszczyźnie czy Ukrainie.

W drugiej części spotkania opiekunowie SKC wzięli udział w warsztatach podpowiadających, jak zatrzymać zniechęconych wolontariuszy w kole Caritas i jak budować relacje z wolontariuszami.

– Prezentujemy, w jaki sposób można wzmocnić relację między opiekunem Szkolnego Koła Caritas a wolontariuszem. Ważne, by opiekunowie potrafili przekazać swoim uczniom miłość, ta więź jest bardzo istotna, bo staje się wzorcem, który wolontariusze powielą w swoich działaniach wobec ludzi potrzebujących – wyjaśnia psycholog Anna Garbowska z Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej.

Jak dodaje Anna Garbowska, jednym z najtrudniejszych zadań, z jakim borykają się opiekunowie SKC, jest zatrzymanie w kole Caritas wolontariuszy, co więcej, wsparcie uczniów w odnalezieniu motywacji, która sprawi, że będą chcieli dać cząstkę siebie innym w swoim czasie wolnym. – Podstawą jest zrozumienie, że wolontariat jest wciąż modny, wciąż potrzebny i niezmiernie ważny – stwierdziła.