Rodzi się miłość, która rozpala ogień
Tegoroczny grudzień w hospicjum Caritas w Darłowie jest bardzo aktywny. To przede wszystkim miesiąc odwiedzin i prezentów. Szkoły, instytucje i prywatne osoby przywożą pacjentom to, co niezbędne: środki pielęgnacyjne, artykuły spożywcze oraz bardzo przydatne materace przeciwodleżynowe. Takimi prezentami obdarowała darłowskie hospicjum szkoła podstawowa we Wrześnicy, pracownicy urzędów gminy z Darłowa i Sławna oraz osoby zaprzyjaźnione z placówką.
Darczyńcy dbają nie tylko o to, co niezbędne, ale także o świąteczną atmosferę - wigilijny stół ozdobią podarowane stroiki. Pomoc w dekorowaniu nowej kawiarenki czy auli, gdzie odbędzie się wieczerza wigilijna, a także w ubieraniu choinek, zdeklarowała młodzież ze szkolnego wolontariatu "Jedyneczka" działającego w SP 1 w Sławnie pod opieką katechetki Anny Król.
Dzięki wolontariuszce Annie Kwiatkowskiej pomagają tu również uczniowie Miejskiego Gimnazjum im. Stanisława Dulewicza w Darłowie - zebrali pieniądze i zakupili za nie bombki na choinki, a także umyli okna. Ponadto w placówce trwa remont, który bywa uciążliwy zarówno dla pacjentów jak i personelu. Wymaga to elastyczności i otwartości, żeby sobie wzajemnie pomagać.
- Ogromnym wsparciem w tym zakresie obdarowują nas wolontariusze, którzy niemal codziennie wymieniają się przy sprzątaniu wyremontowanych pomieszczeń - powiedziała s. Nikodema, koordynatorka wolontariatu. - Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni. Są częścią naszego zespołu, na którą zawsze można liczyć i nie wyobrażamy sobie hospicjum bez nich. W wigilijnej wieczerzy w hospicjum wezmą udział bliscy pacjentów, toteż i oni angażują się w przedświąteczne przygotowania. Nie tylko przyrządzą tradycyjne potrawy, ale i zadbają o kolędowanie - syn jednej z pacjentek zadeklarował, że poprowadzi je przy akompaniamencie gitary.
- Rzeczywiście Bóg się rodzi i swoją miłością rozpala tyle serc, które chcą dawać się innym - podsumowuje s. Nikodema.