O komunikacji z chorymi
30 stycznia odbyło się kolejne szkolenie dla wolontariuszy hospicjum im. Bp. Czesława Domina w Darłowie.
- Co było dla mnie odkrywcze? Że wysłuchać człowieka, to odgadnąć co naprawdę dzieje się w jego wnętrzu - powiedziała po spotkaniu pracująca w hospicjum s. Nikodema Rewa ZSJ.
Jako jedna z kilkunastu osób wzięła udział w warsztatach dotyczących komunikacji międzyludzkiej. Tę część cyklu poprowadził o. Piotr Włodyga, benedyktyn ze Starego Krakowa.
- Ciekawym odkryciem było, że zasady komunikacji stosujemy w momencie gdy w relacji pojawia się problem - relacjonuje s. Nikodema. - Zasady, takie jak nieocenianie, utrzymywanie kontaktu wzrokowego z rozmówcą, czy zainteresowanie wypowiedzią drugiej osoby, wydają się oczywiste, a jednocześnie wolontariusze odkryli, jak trudno stosować je w codzienności. Komunikacja jest sztuką, której trzeba się po prostu nauczyć.
Ciekawie i z humorem poprowadzone warsztaty sprawiły, że wolontariusze zdobyli nie tylko nową wiedzę i doświadczenie, ale mogli też poznać mechanizmy, które nimi kierują. Jedna z wolontariuszek, Teresa Lech, powiedziała: - Odkryłam, że nie muszę tak często używać słowa ,,przepraszam”. I że mam prawo do wyrażania i przeżywania trudnych uczuć.
Natomiast dla psycholog Renaty Lepper-Zalewskiej, zajmującej się w hospicjum wolontariatem, ważne było odkrycie, że tak proste zasady komunikacji mają wielką głębię.
- Spotkanie zaowocowało radością i entuzjazmem uczestników. Opuściliśmy je z pragnieniem wprowadzania konstruktywnych zmian w swoich relacjach z chorymi - podsumowuje s. Nikodema.
Zdjęcia: s. Nikodema Rewa
