Nowa "Pusta choinka"
Symboliczna sucha – a nie jak dotąd żywa, zielona – choinka stanie 14 grudnia w namiocie Caritas na Rynku Staromiejskim. Zawisną na niej bombki–cegiełki, z których dochód będzie przeznaczony na przygotowanie świątecznego obiadu dla dzieci z obozu dla uchodźców na greckiej wyspie Samos. – Codzienność tych rodzin przebiega we łzach cierpieniu, beznadziei. I w oparciu o jeden posiłek dziennie – powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezji.
– Poprzez tę wyschniętą choinkę chcemy pokazać kontrast między naszym życiem, a życiem ludzi w takim obozie. To przyczynek do tego, byśmy podjęli głęboką refleksję nad tym, dlaczego należy dzielić się swoimi dobrami z ubogimi – dodaje dyrektor.
Caritas Diecezji Koszalińsko–Kołobrzeskiej, będąca w kontakcie z księdzem katolickim posługującym na wyspie Samos, chce zafundować tamtejszym dzieciom świąteczny obiad. Koszt obiadu, przygotowanego dla blisko 200 osób będących pod opieką parafii, to 1,5 tys. euro. – Do tego chcemy dołączyć paczkę higieniczną, która będzie zawierała pastę do zębów, mydło, szampon. To mały prezent, który pomoże im zachować ludzką godność – wyjaśnia ks. Roda.
– To ważne, by w czasach otaczającego nas przedświątecznego konsumpcjonizmu, któremu towarzyszy wesołe "Jingle Bells", kiedy tak bardzo chcemy posiadać prezenty, skierować spojrzenie na dramat dzieci żyjących w skrajnej biedzie 3 tys. kilometrów stąd – podsumowuje dyrektor Caritas.
Koszt jednej bombki-cegiełki to 25 zł.