Koncert "Razem dla Syrii"
1 marca w katedrze w Koszalinie odbył się koncert pieśni chrześcijan Wschodu pt. "Razem dla Syrii". Wykonawczynią pieśni w językach arabskim, ormiańskim, hebrajskim i aramejskim była Sylwia Hazboun – koordynatorka realizowanego w Syrii i w Strefie Gazy programu Caritas pn. "Rodzina Rodzinie".
Treścią utworów były fragmenty Pisma Świętego lub tradycyjne modlitwy. W repertuarze pojawiły się utwory pasyjne będące refleksją nad męką Chrystusa w językach arabskim i ormiańskim. Artystka zaśpiewała także modlitwę "Ojcze nasz" w języku aramejskim - wykonywaną już w Koszalinie we wrześniu ubiegłego roku (przy okazji wizyty w katedrze i V LO delegacji z kościoła syriacko-prawosławnego oraz organizacji Christian Hope Center Aleppo).
- Zależy mi, żeby słuchacze nie tylko poznali piękno wschodnich melodii, ale także bogactwo treści tych pieśni - mówi Sylwia Hazboun, która z wykształcenia jest arabistką oraz wraz z mężem Yousefem prowadzi bloga "Dzisiaj w Betlejem", gdzie pisze o życiu codziennym w Ziemi Świętej.
- Bliski Wschód jest kolebką chrześcijaństwa i od wieków przyciągał pielgrzymów z całego świata pragnących oderwać się od swojej rzeczywistości, by poznać własne korzenie, a potem wrócić do siebie, odmienionymi. Ta muzyka jest więc dla mnie swego rodzaju pielgrzymką. Tak jak pielgrzymka do Ziemi Świętej, ona skłania do medytacji i refleksji - mówi Sylwia Hazboun.
Wieczorny koncert poprzedziła akcja informacyjna o programie "Rodzina Rodzinie". Jego koordynator Farad Ablu Jrab pochodzący z Damaszku, od kilku lat mieszkający wraz z rodziną w Warszawie, przekonywał uczestników niedzielnych Mszy św. do w włączenia się - jednorazowo lub długofalowo - w humanitarną pomoc skierowaną do mieszkańców tamtego regionu. Podziękował też za wsparcie, które sam otrzymał od Polaków.
– Jestem szczęśliwy, że mogę mieszkać w Polsce, że znalazłem tu dobrą pracę, mogę tu żyć bezpiecznie ze swoją rodziną. Bardzo dziękuję Polakom za tę pomoc – powiedział.