Wszystkie osoby przebywające na terenie warsztatu zdążyły się ewakuować na miejsce zbiórki, którym był parafialny parking.

- To pierwsza nasza próbna ewakuacja - powiedział Sławomir Janeda, terapeuta. - Z radością mogliśmy zaobserwować jak osoby sprawne z pełnym zaangażowaniem pomagają mniej sprawnym osobom w opuszczeniu budynku. Nad bezpieczną ewakuacją czuwali Pan Jan Maluśki, specjalista bhp i p. poż. oraz Pan Zenon Węgiel, logistyk ze słupskiego oddziału Caritas. Po przeprowadzonej ewakuacji nasi podopieczni zostali zapoznani z obsługą urządzeń gaśniczych oraz zostali poinstruowani o korzystaniu z numerów alarmowych.

- Po raz pierwszy w życiu posługiwałam się prawdziwą gaśnicą – mówi Klaudia Malgrem, uczestniczka warsztatów. - Naciskałam, a z gaśnicy wylatywał proszek, ale frajda, a zarazem nauka. Kierujący alarmem oznajmił z zadowoleniem, że ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie, bez zakłóceń. Po odwołaniu alarmu uczestnicy powrócili na zajęcia.