II tura Dni Formacyjnych
Ok. 140 wolontariuszy Caritas, głównie gimnazjalistów, wzięło udział w Dniach Formacyjnych pt. "Warto być dobrym", które odbyły się 4 listopada w gimnazjum katolickim w Koszalinie.
Interesujący projekt szkolnej akcji zaproponowała im s. Maria Bihun, salezjanka pracująca z młodzieżą w szkołach salezjańskich w Pile. Jak wyjaśnia, przez kilkanaście dni Adwentu na najdłuższej przerwie młodzi gromadzili się na szkolnym jarmarku. - Przede wszystkim młodzież przestała siedzieć na korytarzu. Po to, żeby zjeść, napić się czegoś dobrego, pogadać, schodzili się na Adwentową - wyjaśnia s. Maria. - A kiedy dowiedzieli się, że z dochodu zebranego na straganach wesprą przez rok rodzinę z Syrii, nie potrafili ze wzruszenia mówić. Dobro jest bardzo blisko, na wyciągnięcie ręki.
Małgorzata Werner od wielu lat prowadzi koło Caritas w koszalińskim gimnazjum nr 4. Wolontariuszy raz jest więcej, raz mniej, ale każdego roku udaje się stworzyć grupę, z którą można przeprowadzić coroczne akcje Caritas. Nigdy jednak nie jest tak, że nie można nauczyć się czegoś więcej.
- Caritas to miłość i młodzież to rozumie. Widzę przez te lata, że oni naprawdę chcą pomagać ludziom. Moja rola polega na tym, by ich do tego zachęcać - powiedziała katechetka. - Wciągam do koła głównie uczniów na początku drugiej klasy. Ci z trzecich klas to wolontariusze doskonali.
Ks. Przemysław Malinowski dopiero rozpoczyna pracę duszpasterską w salezjańskiej parafii św. Rodziny w Pile. Od razu podjął wyzwanie - założył dwa koła Caritas w szkole Dzieci Polskich. - Na początku rozmawialiśmy o tym, na czym polega działalność Caritas. Okazuje się, że młodzi mają potrzebę otwarcia się na ludzi, odkrycia w sobie bezinteresowności - wyjaśnił salezjanin. Zaangażowanie w działalność charytatywną przedyskutowali z rodzicami, odpowiedź przyszła szybko. Powstały koła dzieci młodszych i starszych, liczące łącznie kilkanaście osób. A to dopiero początek.
Tekst Katarzyna Matejek