Hojnie podczas orszaku
Koszaliński Orszak Trzech Króli stal się sposobnością do okazania solidarności rodzinom zamieszkującym objęte wojną tereny Syrii.
Uroczystości Objawienia Pańskiego, którym przewodniczył bp Krzysztof Zadarko rozpoczęły się w katedrze. W homilii biskup nawiązał do sytuacji ludzi zmagających się z wojną w Syrii, w Aleppo. - Zwycięstwo pogaństwa doprowadziło do tego, że tam chrześcijanie są mordowani, a potem, wypędzeni, przestają właściwie istnieć. Z tamtego regionu świata wznosi się wołanie o naszą z nimi solidarność, o modlitwę o pokój, zgodę międzyludzką. O naszą modlitwę, byśmy my jako chrześcijanie coraz odważniej wchodzili z przesłaniem Bożego miłosierdzia w pogański świat.
Na zakończenie procesji, w której uczestniczyło ponad tysiąc osób, biskup Zadarko zainicjował śpiew "Kolędy syryjskich i polskich rodzin", podjętej tego dnia na nutę "Jezus malusieńki" w wielu polskich miastach.
Podczas orszaku przemierzającego ulice Koszalina wolontariusze Caritas przeprowadzili także zbiórkę na rzecz rodzin z Aleppo.
- Cieszymy się, że koszalinianie okazali taką życzliwość syryjskim rodzinom - powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas DKK. - Dzięki temu podczas orszaku zebraliśmy kwotę 5177 złotych. To znaczna pomoc dla rodzin, które mamy pod opieką.
- Pieniądze trafią bezpośrednio do trzech rodzin z Aleppo, którymi jako Caritas się opiekujemy - wyjaśnił koordynator akcji Igor Arczyński z centrali Caritas. Jest też wdzięczny wolontariuszom, którzy zaangażowali się w kwestę. - Wsparła nas młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży działającego przy parafii św. Ignacego Loyoli oraz z franciszkańskiej Grupy Ewangelizacyjnej.
Tekst i zdjęcie: Katarzyna Matejek