– Przygoda w lesie to było wyjątkowe przeżycie dla wielu z nich, zwłaszcza tych, którzy po raz pierwszy wybrali się na grzyby – mówi opiekunka Monika Latańska. – Okazało się, że część z nich nigdy wcześniej nie miała okazji samodzielnie zbierać runa leśnego. Nowi adepci byli zafascynowani tą formą spędzania wolnego czasu. Emocje były tym większe, że grzybów tego dnia było mnóstwo.

Inicjatywa dobrze wpisuje się w cele terapii zajęciowej. – Uczymy umiejętności praktycznych, rozwijamy zainteresowania i pasje. To spotkanie na łonie natury pokazuje, jak kompleksowo wygląda praca z podopiecznym placówki – zaznacza Małgorzata Oszmiańska, kierownik sycewickich warsztatów.

Cieszymy się, że mogliśmy wywołać uśmiech na twarzach naszych podopiecznych.. Okazali się bardzo pojętnymi uczniami, którzy swoim zaangażowaniem i determinacją wprawiali nas
w delikatne zakłopotanie – dodaje Sławomir Janeda, terapeuta.

Dzień w lesie spodobał się Łukaszowi Pakule, podopiecznemu WTZ. – To fascynująca przygoda i spotkanie z ludźmi kochającymi bezpośredni kontakt z przyrodą – powiedział. – I możliwość poznania tak wspaniałej pasji, jaką jest zbieranie grzybów.

Grzybobranie zakończył piknik przygotowany przez członków pracowni gospodarstwa domowego WTZ.