Wśród 80 uczestników liturgii znaleźli się bliscy pacjentów hospicjum, pracownicy placówki i wolontariusze oraz przedstawiciele Fundacji "Morze Miłości".

- W hospicjum Dzień Chorego mamy codziennie. Ale Światowy Dzień Chorego to czas wyjątkowy, taki, kiedy patrzymy na ludzi, którzy teoretycznie są najbliżej spotkania z Bogiem - powiedział na wstępie ks. Krzysztof Sendecki. - Wydawać by się mogło, że to są najmniejsi z nas wszystkich, ale okazuje się, że nie. Oni są dla nas znakiem, wskazującym na Pana Boga.

Chorym udzielono tego dnia sakramentu namaszczenia chorych. Tym, którzy nie mogli dotrzeć do kaplicy - jeszcze przed liturgią w ich pokojach, tym zaś którzy w niej uczestniczyli - na wózkach lub w łóżkach oraz pozostałym zgromadzonym - podczas Mszy św.

- Każdy chory jest sprawą dla całego Kościoła. Dlatego jest sens, by raz w roku, głośno wobec całego świata wykrzyczeć: są ludzie chorzy - powiedział na rozpoczęcie Mszy św. bp Zadarko. W homilii podjął temat wkładu chrześcijaństwa w podmiotowe traktowanie ludzi chorych oraz przestrzegał przed współczesnymi sposobami w podejściu do chorych - zwanymi cywilizacją śmierci - eutanazją i eugeniką. Wskazał na światło nadziei przyniesione chorym przez Matke Bożą w Jej objawieniach Lourdes i Fatimie.

Na zakończenie Mszy św. zebrani odmówili litanię loretańską. Następnie bp Zadarko pobłogosławił uczestników liturgii, a także chorych w ich pokojach, Najświętszym Sakramentem.

Po liturgii wszyscy obecni zostali zaproszeni do stołu na obiad i podwieczorek.