Dni formacyjne PZC
15 października rozpoczęły się spotkania formacyjno-szkoleniowe dla członków i wolontariuszy Parafialnych Zespołów Caritas. Pierwsze z cyklu spotkań odbyło się w szkole księży salezjanów w Pile i zgromadziło 70 uczestników PZC z dekanatów: Piła, Wałcz, Trzcianka, Jastrowie i Mirosławiec.
W tym roku odbywają się w 4 miastach: Pile, Szczecinku, Słupsku i Koszalinie
Dzień rozpoczął się Eucharystią i adoracją Najświętszego Sakramentu, podczas której wolontariusze zawierzyli swoje działania Sercu Jezusowemu.
- Zaczynamy od Eucharystii, żebyśmy wszyscy - prezesi i członkowie zespołów - doświadczyli ducha modlitwy i co ważne, doświadczyli go we wspólnocie - powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas DKK.
W drugiej części dnia uczestnicy omówili wyzwania, jakie powinny podjąć PZC wobec potrzebujących. Dni formacyjne to jednak nie tylko ustalanie działań na kolejny rok pracy, ale także naznaczanie ich wymiarem duchowym. - To, co jest najważniejsze w naszej pracy charytatywnej, to abyśmy byli jak Chrystus eucharystyczny, który daje nam Siebie - wyjaśnia ks. Roda. - Zrozumienie, że jak On także my mamy dawać siebie poprzez nasze aktywności jest ich podstawą.
W plan pracy na rok szkolny 2017/18, prócz znanych i regularnie podejmowanych w parafiach akcji charytatywnych, zawiera nową akcję dotyczącą pomocy sąsiedzkiej realizowaną w ramach projektu dofinansowanego z funduszy unijnych.
Poza tym wolontariusze zastanawiali się, jak w dobie 500+ pomagać rodzinom. - Zadaliśmy sobie to pytanie już rok temu, kiedy program 500+ funkcjonował przez kilka miesięcy. Teraz, kiedy po półtorej roku widzimy dobre owoce tego programu, kiedy widzimy że są rodziny, które wychodzą dzięki niemu z ubóstwa, musimy rozważyć, jaki powinien być zakres naszej pomocy - powiedział dyrektor.
To może dotyczyć przeformułowania takich akcji jak "Tornister pełen uśmiechów". Jak tłumaczy ks. Roda, koordynatorzy Caritas już zauważyli, że mniej rodzin potrzebowało w tym roku pomocy w wyposażeniu dzieci w wyprawkę szkolną. - Zastanawiamy się więc, do kogo nasza pomoc powinna być skierowana w kolejnej takiej akcji i jaka konkretnie powinna być - powiedział.
Jako na beneficjentów akcji Caritas diecezjalnej dyrektor wskazał głównie osoby chore, niepełnosprawne, starsze, niesamodzielne. Stąd wolontariusze dyskutowali podczas dnia formacyjnego o tym, czy np. jałmużny wielkopostnej nie przeznaczyć na zakup chodzików dla seniorów.
Caritas diecezjalna chce ukierunkować tegoroczne działania na pomoc w zakresie usług medycznych, wypożyczalni sprzętu medycznego. - W tym roku, a stało się to po raz pierwszy w historii naszej Caritas, przekazaliśmy 15 łóżek rehabilitacyjnych placówkom Parafialnych Zespołów Caritas. Niedługo otrzymają one kolejnych 15 łóżek. Zależy nam, by dystrybucja sprzętu medycznego była szeroko dostępna - wyjaśnia ks. Roda.
- Osoby starsze, zwłaszcza te na niskiej emeryturze, głównie żyjące na wioskach popegeerowskich, są naszym priorytetem - stwierdził dyrektor. - Poza tym chcemy zwrócić uwagę na problem samotności emeryta czy rencisty. Takim osamotnionym seniorom będziemy proponować pomoc sąsiedzką.
Wśród pomysłów pojawiły się także bardzo proste rozwiązania, jak obiady dostarczane sąsiadom w słoikach, świetlice lub punkty spotkań w salkach parafialnych czy dobra informacja w zakresie fachowej pomocy osobom uzależnionym lub ich rodzinom.
Wolontariusze są zgodni, że potrzebny jest bank danych osób, które mogą świadczyć pomoc w parafii i pomysłów, w jakie chciałyby to wykonać. - To jest jednocześnie sposób na zdynamizowanie parafii, szansa, żeby stały one środowiskiem jednoczącym - podpowiada ks. Roda.
Podczas pracy w grupach wolontariusze analizowali, jakie problemy są tymi, które ich zespoły powinny podjąć w najbliższym czasie. Wykazali także problemy, które utrudniają ich pracę w zespole, a także co dobrego osiągnęli przez ostatni rok pracy.