Delegacja z Aleppo w Koszalinie
Na zaproszenie Caritas Polska do kilku miast w Polsce zawitali członkowie syryjskiej delegacji z kościoła syriacko-prawosławnego oraz organizacji Christian Hope Center Aleppo. 24 i 25 września część syryjskiej delegacji – ks. Petrus Butrus Kassis, koordynator pomocy w kościele syriacko-prawosławnym oraz polsko-syryjskie małżeństwo Sylwia i Yousef Hazboun – odwiedziła Koszalin.
Wizytę zainaugurowała Msza św. z modlitwą o pokój na świecie, sprawowana w koszalińskiej katedrze pod przewodnictwem ks. Tomasza Rody, dyrektora Caritas diecezji. Po niej odbyło się spotkanie z prezentacją multimedialną w domu parafialnym. Nazajutrz delegaci spotkali się ze 150 uczniami V Liceum Ogólnokształcącego w Koszalinie.
– Cierpienie Syryjczyków trwa do dzisiaj. Wojna, która przedłuża się w czasie, wyniszcza społeczeństwo – mówi ks. Butrus Kassis – Dziecięce marzenia zostały zniszczone. Ich rozrywką są zabawy z bronią. Nawet jeśli broń w ich rękach to zabawki, to jest niekorzystne dla ich psychicznego rozwoju.
Obok dzieci najbardziej poszkodowaną w wyniku syryjskiego konfliktu grupą są seniorzy, zwłaszcza opuszczeni przez bliskich, którzy zginęli na wojnie lub wyemigrowali. Toteż znaczna część wsparcia z programu Caritas "Rodzina Rodzinie" trafia właśnie do nich. – To największy program pomocy humanitarnej w historii Polski. Polacy przekazali Syryjczykom 47 mln złotych – zaświadcza Sylwia Hazboun.
– Konflikt wojenny i to co dzieje się w Syrii woła o to, by świat otworzył oczy. Ogromną rolę mają tu do spełnienia organizacje pozarządowe. Naprzeciw tym problemom wychodzi właśnie Caritas Polska, która dzięki programowi "Rodzina rodzinie" otacza od lat opieką syryjskie rodziny – powiedział ks. Roda.
Caritas diecezji chce pobudzić szkolne i parafialne Caritasy, by zintensyfikowały działania na rzecz "Rodzina rodzinie", aby każde środowisko przez rok otoczyło finansową opieką jedną syryjską rodzinę. – W trakcie wizyty naszych syryjskich gości w Koszalinie słyszymy "dziękuję" tych wszystkich rodzin z Aleppo – powiedział ks. Roda – ale słyszymy też prośbę: nie zostawiajcie nas.