Balować z klasą i sercem
4 lutego w darłowskim hotelu Lidia po raz jedenasty odbył się bal charytaywny na rzecz hospicjum Caritas im. Bp. Czesława Domina.
Po raz pierwszy przeprowadziła go Fundacja Morze Miłości, w której statucie dbałość o placówkę, będącą zarazem wizytówką regionu, zajmuje naczelne miejsce.
- Trudno ten bal nazwać inaczej jak rodzinnym - powiedział dyrektor hospicjum ks. Krzysztof Sendecki - ponieważ kiedy przeanalizowaliśmy listę gości, okazało się, że niemal wszyscy to osoby związane z hospicjum: wolontariusze, dobroczyńcy lub ci, którzy zawdzięczają nam opiekę nad swoimi bliskimi. Tak mocno utożsamiają się z tym miejscem, że nie wyobrażali sobie, żeby ich tutaj zabrakło.
Gwiazda wieczoru, a był nią Jacek Wójcicki z Piwnicy pod Baranami, wprowadził gości w znakomity humor. Nie zabrakło więc tancerzy na parkiecie ani chętnych do udziału w licznych licytacjach, a można było powalczyć o takie trofea jak koszulki Roberta Lewandowskiego i Adama Nawałki albo o sportowy but Marcina Gortata
Fundacja Morze Miłości wyróżniła specjalnymi statuetkami osoby zasłużone dla placówki oraz propagowania idei hospicyjnej.
- Dobroć serca wymaga uzewnętrznienia, żeby przebić się przez powierzchowny blichtr i zobaczyć serce - powiedział przybyły na uroczystość bp Krzysztof Włodarczyk. - Okazując dobroć serca człowiek niesie choremu, biednemu, opuszczonemu pogodę ducha i nadzieję, że życie ma sens.